FILMY DOKUMENTALNE
Dokument można
zrobić o każdym...
ale...
Bardzo chciałem dostać się do filmówki i robić filmy, ale nie sadziłem, że będę też dokumentalistą:) Przygodę z dokumentem zacząłem już w technikum budowlanym, gdzie zrealizowałem film o Katedrze Świętego Wita w Pradze. W pierwszej mojej pracy,
w lokalnej telewizji, w mojej rodzinnej Jeleniej Górze, pierwsze kroki stawiałem w newsach i reportażach. Film dyplomowy na studiach to też okazał się dokument, który jak się potem okazało zmienił moje życie i wyznaczył kierunek, jakim jest do dziś Festiwal Filmów Optymistycznych HAPPY END. Na kolejnych studiach dyplom znowu dokument:) I przez pandemię wszystko wskazuje, że kolejny film szkolny to będzie dokument. Jak to mówią: często film dokumentalny kręci się jak fabularni i odwrotnie. Mam to szczęście,
że kręcę wszystkie gatunki, a umiejętność pracy kamerą i dźwiękiem oraz montażu, często bardzo ułatwia mi życie.
I tu mam ponownie dylemat, które filmy i w jakiej kolejności zaprezentować.
Szczęściarz /2001/
Portret jeleniogórskiego pucybuta, któremu spełniły się marzenia okazał się inspiracją i filmem, od którego zaczęła się historia Festiwalu Filmów Optymistycznych Happy End.
Po tylu latach już wiem, że to film, który widziałem największą ilość razy w życiu. To prawda co mówią, że reżyser jest niewolnikiem swoich filmów - dlatego warto robić filmy, które się dobrze ogląda:)
BAŚKA jak motyl /2016/
Dobra bohaterka - to dobry film i w dodatku
z "Happy Endem".
Portret Barbary Stankiewicz z Sobótki, która już jako dojrzała kobieta odkryła w sobie pasję do aktorstwa.
Film ten i sama osoba bohaterki stała się inspiracją do stworzenia scenariusza a potem filmu pod tym samym tytułem. Scenariusz jest. Film się robi, powoli:)
Prowincjonalia /2013/
Jeżdżąc po Polsce z filmem "Szcześciarz", trafiłem do Wrześni na Festiwal Sztuki Filmowej Prowincjonalia. Zakochałem się w festiwalach filmowych i stworzyłam m.in. z pomocą Rafała Góreckiego - dyrektora Prowincjonaliów, mój własny. Przyjechałem raz i przyjeżdżam do dziś. Zawsze mam kamerę i aparat pod ręką i tak dokumentowałem Prowincjonalia. Po kilku latach stworzyłem z tego film.
Boruta - Adam Bałdych /2011/
Z miłości do sztuki filmowej, muzyki i jazzu...
realizujemy również filmy dokumentalne o tematyce muzycznej.
Tak było kilka lat temu w Gorzowie Wielkopolskim, gdzie w ramach warsztatów filmowych podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmów o Muzyce KAMERATON powstał ten film.
W przestrzeni niebiańskiej /2012/
Lubię sztukę i lubię realizować filmy o sztuce. Mój zaprzyjaźniony malarz - Marian Murawski, kiedyś postanowił zrobić niebywałą instalację przestrzenną. To była świetna okazja na dokument.
Mam już swoje lata i nie ukrywam, że wideoklipy,
zwłaszcza te z lat 80", to część mojej młodości. Los chciał,
że nawet zrobiłem o nich poważny film dokumentalny.
POLSKIE WIDEOKLIPY LAT 80'
/2010/
7 Miliardów innych /2015/
To największy, wręcz ogólnoświatowy projekt dokumentalny, w którym miałem zaszczyt brać udział. Polska edycja kończyła ten projekt. Przejechaliśmy całą Polskę
i rozmawialiśmy z różnymi ludźmi o miłości, szczęściu, łzach
i nie tylko.
38 milionów /2023/
Zainspirowane projektem 7 miliardów innych, przy okazji wyborów, postanowiłem zrealizować własny, obywatelski projekt dokumentalny, który miał dać do myślenia: iść, czy nie iść na wybory. Ostatnio tłumnie poszliśmy na wybory:)